tworzenie stron warszawa
Na tegorocznym Roland Garros mieliśmy także wiele Polskich akcentów w gronie juniorów znaleźli się Kacper Żuk, PIotr Matuszewski oraz Iga Świątek. Najlepiej na paryskich kortach sprawuje się 15-letnie Iga, która przedarła się przez eliminację a w turnieju głównym pokonała już 3 wyżej sklasyfikowane zawodniczki. Jutro w walce o półfinał zmierzy się równie młodą 15-letnią Rosjanką Anastasya Potapova. W debla nasza rodaczka w parze z Włoszką Bilardo Federica także jest już w ćwierćfinale. Kacper Żuk w pierwszej rundzie uległ młodszemu o rok Hiszpanowi, Kuhnowi w trzech setach a Piotr Matuszewski przegrał z Włochem Balzeranim. W debla nasi juniorzy także polegli w pierwszej rundzie, przegrali z parą Niemiecko/ Kanadyjską. W drabince kobiet mieliśmy dwie reprezentantki Agnieszke Radwańską, która po trzydniowym meczu musiała uznać wyższość Cwetany Pironkowej 6-2 3-6 3-6. Magda Linette natomiast przegrała ze Szwedką Larsson Johannna 3-6 6-4 5-7. W debla dobrze idzie naszym deblistom, którzy na tę impreze postanowili nie występować razem. Matkowski w parze z Hindusem Leandro Paesem doszedł do ćwierćfinału, w którym musieli uznać wyższość legendarnej już parze braci Bryanów 6-7 3-6. Lukasz Kubot w parze z Alexandrem Pella są już w półfinale. W meczu o finał będą mieli okazję pomścić Marcina Matkowskiego, pokonując braci Bob'a i Mike'a Bryanów.
Na tę chwilę, trzymać kciuki możemy jeszcze za deblowy półfinał z udziałem Lukasza Kubota i za naszą młodą juniorkę Ige Świątek, która jutro przystąpi do walki o swoje dwa pierwsze półfinały w Wielkim Szlemie.
tworzenie stron warszawa
24-letni Carreno Busta po raz pierwszy dotarł do finału w tak wysoko klasyfikowanym turnieju. W półfinale pokonał grającego z "trójką" Francuza Benoita Paire'a 6:3 6:3. Sześć lat starszy i dużo bardziej utytułowany od niego Nicolas Almagro powalczy w niedziele o 14 tytuł w karierze. W sobotę wyeliminował rozstawionego z numerem drugim, Australijczyka Nicka Kyrgiosa, zwyciężając 6:3 7:5. Będzie to pierwszy pojedynek między tymi dwoma zawodnikami.
Warto także wspomnieć o dobrej dyspozycji, aktualnie naszej najlepszej pary deblowej, Matkowskiego i Kubota. Marcin i Łukasz rozegrali wspaniały mecz półfinałowy i pokonali Chorwatów Borne Corica i Franko Skugore 6:0 6:2. To ich najlepszy wynik w tym roku, a o pierwszy tytuł powalczą z amerykańskim duetem Butorac/ Lipsky, którzy pokonali w półfinale Treata Hueya i Maxa Mirnyja 6:4 7:5.
Kubot z Matkowskim stworzyli duet z myślą o igrzyskach w Rio de Janeiro. Polacy grają wspólnie od początku roku. Obaj to znakomici debliści, więc spodziewano się po nich świetnych wyników. Niestety, ale szło im poniżej oczekiwań. W dziesięciu dotychczasowych turniejach ich najlepszym wynikiem był zaledwie półfinał w Sydney i w Dubaju. Miejmy nadzieje, że w niedziele pokonają Amerykanów a ten sukces będzie punktem zwrotnym, który skieruje nasz debel na dobre tory.
tworzenie stron warszawa
W dziesięcioletniej historii startów w Stuttgarcie, Polce nigdy nie udało się przebić do finału. Dwa razy w 2011 i 2012 roku docierała do półfinału gdzie pokonywały ją Dunka Karoline Woźniacki oraz Bułgarka Wiktora Azarenka (obie 1 rozstawione).
W sobote Radwańska miała teoretycznie idealną okazje do zdjęcia klątwy z turnieju w Stuttgarcie. O finał grała bowiem z Niemką, Laurą Siegemund sklasyfikowaną w dolnych rejonach pierwszej setki rankingu WTA.
Drogi obu tenisistek skrzyżowały się jedynie dziesięc lat temu, bowiem występy mnej znanej reprezentantki gospodarzy zwykle ograniczały się do kwalifikacji większych turniejów. W Stuttgarcie gdzie mieszka Niemiecka tenisistka, było jednak inaczej. Bez problemu, przebrneła przez eliminacje a następnie odprawiła z kwitkiem trzy zawodniczki z czołówki światowego tenisa damskiego, Anastazję Pawluchenkową, Robertę Vinci oraz Simonę Halep, której w drugiej rundzie oddała zaledwie trzy gemy.
Laura Siegemund wliczając w to trzy rundy eliminacji w drodze do finału, w rodzinnym mieście nie straciła ani jednego seta ! Los koleżanek bowiem niestety podzieliła Agnieszka Radwańska, która przegrała z mniej znaną Niemką 4:6 2:6. W drugim półfinale Angelique Kerber pokonała Petre Kvitovą 6:4 4:6 6:2.
Naszczęscie mimo porażki w półfinale, nasza rodaczka pozostanie na 2 miejscu w rankingu, nawet przy ewentualnym zwycięstwie Niemki polskiego pochodzenia i triumfatorki tegorocznego Australian Open, Angelique Kerber. Warto także zaznaczyć, iż nigdy wcześniej w finale turnieju w Stuttgarcie nie spotkały się dwie Niemki.
tworzenie stron warszawa
W latach 2005-12 Rafael Nadal całkowicie zdominował zmagania na kortach w Monte-Carlo. W tym czasie Hiszpan zdobył osiem tytułów w tej imprezie, a swoje rządy rozpoczął pokonując w I rundzie Monte-Carlo Rolex Masters 2005 Gaela Monfilsa. Po 11 latach Nadal znów spotkał się z Francuzem w księstwie Monako. Tyle że tym razem stawką było mistrzostwo i odzyskanie utraconego tronu. Było to już czternaste spotkanie między tymi dwoma zawodnikami, dwanaście razy górą z tych pojedynków wychodził tenisista z Majorki a tylko cztery razy Francuz.
Przed niedzielnym meczem Rafael Nadal powiedzial, że nastawia się na wielką walkę fizyczną i wiedział co mówi. Obaj tenisiści postawili na tenis "na wyniszczenie", serwis odgrywał drugorzędne znaczenie, na każdy punkt musieli się porządnie napracować. Dwa pierwsze sety kosztowały Monfilsa mnóstwo sił. Tyle, że w trzeciej partii nie był w stanie podjąć walki. Nadal inkasował co raz to kolejne gemy na swoje konto, i po dwóch godzinach i 48 minutach, przy stanie 5-0 w trzecim secie po raz pierwszy w tym spotkaniu wypracował sobie piłke meczową. Wygrał ją w najlepszy sposób jaki się dało, piękną kontrą z forhandu po linii. Uszczęśliwiony, z głośnym okrzykiem radości, padł na kort, celebrując dziewiąty w karierze, ale pierwszy od 2012 roku triumf w Monte Carlo.
Z kolei na drugiej rundzie debla zmagania zakończyli nasi najlepsi debliści, Łukasz Kubot i Marcin Matkowski, którzy na inaugurację mieli "wolny los". W zmaganiach deblowych triumfowali Francuzi Herbert i Mahut, pokonując w finale Jamie'ego Murray'a i Bruno Soaresa 4-6 6-0 10-6, tym samym wygrywając trzeci turniej ATP Masters 1000 z rzędu.
wspaniała piłka meczowa z finałowego meczu singlowego: https://twitter.com/TennisTV/status/721725399013724160?ref_src=twsrc%5Etfw
tworzenie stron warszawa
Janowicz przegrał pięć ostatnich meczów. Najpierw w Rotterdamie uległ w ćwierćfinale Tomasowi Berdychowi z Czech, by potem odpadać w pierwszych rundach turniejów w Indian Wells (z Alejandro Fallą) i Miami (z Roberto Bautistą-Agutem). Później przyszedł katastrofalny występ w Pucharze Davisa na warszawskim Torwarze i porażki z 17-letnim Borną Coriciem oraz Marinem Ciliciem.