Polscy szczypiorniści zagrają o medale !
data dodania: 2016-08-20

tworzenie stron warszawa

Polscy piłkarze ręczni pokonali Chorwację 30:27 (18:14) w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro. W piątek w meczu o finał zmierzą się z Danią. 
 
W ostatnich latach w wielkich imprezach Polacy z Chorwatami wygrali zaledwie raz - w ćwierćfinale ubiegłorocznych mistrzostw świata w Katarze (24:22). Szczególnie bolesna była porażka w styczniowych mistrzostwach Europy w Krakowie - aż 23:37, która wyeliminowała biało-czerwonych z turnieju. Już na igrzyskach w Rio de Janeiro polski zespół nie zachwycał, w odróżnieniu od Chorwatów, którzy wygrali w swojej grupie m.in. z mistrzem świata Francją oraz z Danią. Niewątpliwie to oni przystępowali do gry w roli faworytów.
 
Już pierwsze minuty wskazywały na to, że będzie to bardzo zacięte spotkanie. Polacy nie przypominali drużyny z fazy grupowej,
która zaledwie dwa dni wcześniej po bardzo słabym występie przegrała ze Słowenią 20:25 i tylko dzięki zwycięstwu  Niemców nad Egiptem, znaleźli się w najlepszej ósemce turnieju. Grali skutecznie w ataku, z determinacją w obronie, nie cofając się ani o krok przed przeciwnikiem.
 
Sławomir Szmal nie potrafił jednak zatrzymać rzutów rywali i przy prowadzeniu Chorwatów 9:8 "Kasa" został zastąpiony między słupkami przez Piotra Wyszomirskiego. Jak się okazało, bramkarz węgierskiego klubu Pick Szeged był tego dnia w rewelacyjnej dyspozycji, odbijając w całym meczu aż 15 rzutów (48-procentowa skuteczność). W 18. minucie rywale prowadzili 11:9, ale od tego momentu sześć bramek z rzędu rzucili Polacy, w tym trzy Krzysztof Lijewski. Polacy przejęli inicjatywę i na przerwę schodzili prowadząc 18:14.
 
Po zmianie stron podopieczni Tałanta Dujszebajewa stopniowo zwiększali przewagę, prowadząc 21:16. Bramkę rywali bombardował rozgrywający jeden z najlepszych meczów w karierze po meczu nazwany przez chorwackie media "jednookim gigantem",  Karol Bielecki (aż 12 goli na 15 rzutów), który aktualnie z 45 trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców. Bardzo niebezpieczny był na prawym skrzydle dobry znajomy polskich szczypiornistów Ivan Cupic. Były zawodnik Vive Kielce, gdy dochodził do sytuacji strzeleckiej, potrafił znaleźć receptę na Wyszomirskiego.
 
Przewaga Polaków stopniała do jednego trafienia (21:20), a emocje sięgnęły zenitu, gdy w 55. minucie inny były gracz klubu z Kielc Manuel Strlek doprowadził do remisu (25:25). W tym momencie dwie bardzo ważne bramki zdobył Bielecki, a rzut Domagoja Duvnjaka wspaniale obronił Wyszomirski. Polacy długo rozgrywali następną akcję, którą skutecznie zakończył Kamil Syprzak. Dwa trafienia przewagi (28:26) na półtorej minuty przed końcem gry jeszcze nie gwarantowały sukcesu, ale gdy Luka Stepancic zgubił piłkę, a szybką kontrę biało-czerwonych wykończył rzutem do pustej bramki Mateusz Jachlewski, nie było już siły mogącej odebrać biało-czerwonym zwycięstwo.
 
Polacy w piątek zagrają o olimpijski finał z Duńczykami, z którymi również wielokrotnie i ze zmiennym szczęściem spotykali się na najważniejszych imprezach. Najbliżsi rywale podopiecznych Dujszebajewa w ćwierćfinale łatwo poradzili sobie ze Słowenią (37:30). W drugim półfinale Francja spotka się z Niemcami. 
Biało-czerwoni mają szansę na drugi medal olimpijski. W 1976 roku w Montrealu Polacy zdobyli brąz.
 


Polki zagrają w MŚ !
data dodania: 2013-06-09

tworzenie stron warszawa

Polska pokonała w Elblągu Szwecje 32-31 w rewanżowym meczu eliminacji do mistrzostw świata. W pierwszym meczu rozgrywanym w Oerebro biało-czerwone zwyciężyły 26-23. Dzięki tej ostatniej wygranej po sześciu latach przerwy, nasze szczypiornistki awnansowały do finałów. Po pierwszej wyjazdowej wygranej nasze dziewczyny były w komfortowej sytuacji, lecz wiedziały że mistzrynie Europy 2010 roku dopóki będzie nadzieja będą walczyły do końca. I tak też sie stało dopóki były szanse to Szwedki nie odpuszczały i dzielnie stawiały czoła Polkom, naszczęście nasze reprezentantki dzięki świetnej postawie duetu Alina Wojtas-Karolian Kudłacz utzrymywały kontakt bramkowy ze Szwedkami a od stanu 12-12 praktycznie nie oddawały prowadzenia. Gratulujemy i życzymy powodzenia.


Vive !!
data dodania: 2013-05-03

tworzenie stron warszawa

W tej edycji najbardziej prestiżowego turnieju piłki recznej, Ligi Mistrzów Vive Targi Kielce jest nazywane "czarnym koniem". W ćwierćwinale na drodze do Final Four stanał im Macedoński klub Metalurg Skopje. MVP tego meczu był zdecydowanie słynny pod przezwiskiem "Dzidziuś" Michał Jurecki swietnie grał w obronie i w najważniejszych momentach potrafił wyprowadzić szybką kontre ale i też efektywnie ją zakonczyć, ten mecz kielczanie wygrali 26:15 ( pierwszy w Macedoni wygrali różnicą dwóch bramek ). W półfinale zmierzą się z Barceloną i miejmy nadzieję że zrobią z nimi to samo co Bayern niedawno i pokażą im że jest ktoś lepszy niż oni. Warto także dodać że w drugiej drużynie w półfinale HSV Hsamburg występuje jeden z braci Lijewskich, liczymy na polsko-niemiecki finał !!!!

2013 blogozdrowiu.info
Projekt: bxmmultimedia
System CMS: bxmadministrator.pl