Podsumowanie Rolanda...
data dodania: 2013-06-09

No i koniec, ten niesamowity turniej rozgryany w stolicy Francji zakończony. Zacznijmy może od Polaków, można powiedzieć, że bardzo udany występ chociaż pozostaje pewien niedosyt. Głównie dotyczący Agnieszki Radwańskiej oraz jej młodszej siostry. Aga oczywiście odniosła wielki sukces dochodząc do ćwierćfinału w, którym ulegała Włoszce Sarze Errani. Polka niestety stawiana była mniej lub bardziej w roli faworytki, niestety nie udało się przenieść tego na kort. Jej młodsza siostra ma ostatnio bardzo zmienne mecze, bardzo często pokonuje wysoko rozstawione zawodniczki aby potem przegrać naprzykład z kwalifikantką. I tak samo było w Paryżu, gdzie Ula po świetnym meczu pokonała Venus Williams aby potem przegrać w drugiej rundzie z niemiecką kwalifikantką o mecz ze starszą siostrą. Tak jak przypuszczaliśmy starsza Krakowianka pomściła mniej doświadczoną siostre. Janowicz odnotował bardzo udany turniej, osiągnął (jeśli można tak powiedzieć minimum) dochodząc do trzeciej rundy, gdzie został pokonany, przez świetnego w tym sezonie Stanislasa Wawrinke przyszłego ćwiećfinaliste. W 1/16 Szwajcar pokonał Richarda Gasqueta po pięknym pięciosetowym boju. Francuz w drugiej rundzie wyeliminował naszego reprezentanta Michała Przysiężnego, który jak już mówiłem w poprzednim blogu rozegrał bardzo dobry turniej wychodząc z eliminacji. Polacy bardzo dobrze pokazali się w turnieju deblowym, dwie nasze pary dotarły do ćwierćfinałów, Janowicz/Bednarek oraz Matkowski/Frystenberg, niestety Matka przez kontuzję musiał skreczować mecz przy stanie 3-1 w trzecim secie. A nasza druga para przegrała z Zaballosem i Cuevasem.
Moim zdaniem meczem tego turnieju był finał debla gdzie zaprezentowała się czysto francuska para, Mahut/Llodra, którzy nie tak jak ich rodak Tsonga w półfinałem z Ferrerem zostawili cały zapał w szatni. Drugi punkt króry zadziałał na ich korzyść to stawianie ich w roli przegranych. Dzięki temu mogli zagrać, bez presji i na pełnym luzie. Napędzili trochę strachu amerykańskiej parze która po raz 14 triumfowała w Wielkim Szlemie. Ten pojedynek zakończył sie dopiero w tiebreaku trzeciego seta, i naprawde wiele nie zabrakło. W singlu niesamowity mecz zaprezentowali nam Djoko i wracający po kontuzji Nadak, wynik ustalił dopiero piąty set gdzie Nadal okazał się nieznacznie lepszy wygrywając tę partie 9-7, myśle, że nic więcej nie musze mówić. Ten półfinał był nazywany przedwczesnym finałem, i tak też było, dlatego że David Ferrer nie miał wystarczająco atutów aby przeciwstawić się Nadalowi. W turnieju pań bez niespodzianek triumfowała Serena, jedyna niespodzianka jest taka że Sharapova wygrała aż 8 gemów w finale.

2013 blogozdrowiu.info
Projekt: bxmmultimedia
System CMS: bxmadministrator.pl