Ten mecz napewno wryje się w pamięć zawodników oraz kibiców drużyny Liverpoolu, która po 24 latach po pięknym meczu z Manchesterem City jest na najlepszej drodze do zdobycia tytułu Premier League i kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Wczorajszy mecz z The Citizens był napewno szlagierem całego sezonu po pięknej walce gospodarze po błyskotliwym golu Brazylijczyka Coutinho oraz błędzie Kompanego odniosła zwycięstwo 3-2. Napewno ten mecz zasłużył na miano meczu sezonu był to mecz z wieloma zwrotach akcji, po pierwszej połowie Liverpool prowadził 2-0 po golach Sterlinga i Skrtela. Jednak po przerwie to przyjezdni pokazali klasę odrabiając dwa gole. Większa dojrzałość pokazali gracze Brendana Rodgersa którzy w końcówce przycisnęli i zdobyli zwycięskiego gola.
Liverpool jest drużyną, która napewno najbardziej zaskakuje wynikami w tym roku. Pod wodzą Brendana Rodgersa duet Sturidge'a i Suareza jest najskuteczniejszym duetem w Europie. The Reds w tym roku zaskakują stylem gry jak i jego efektywnością. Pod koniec sezonu prowadzą w tabeli a nad najgroźniejszym przeciwnikiem Man City ma 7 punktów przewagi jednak dużyna z Manchesteru ma dwa mecze zaległe. Wydaje się że ta młoda drużyna ma szanse dokonać czegoś historycznego. Wielkie emocje po meczu pokazał Steven Gerrard który rozpłakał sie jak dziecko. Pozostało nam tylko czekac na koniec sezonu i kibicować tej charyzmatycznej drużynie.